Czasem* pozwalam, by moim dniem pracy rządziły nieznane mi siły (przypadek? przeznaczenie?). Nie plan. Mam pod tym względem wyrozumiałego szefa (czyt. siebie, od niedawna ).
Dzisiaj np. intensywnie wpadam na Facebooka.
Podczas jednej takiej “wpadki”, nie pamiętam już nawet w jakim celu, mój feed podpowiedział, że może mnie zainteresować post opublikowany na grupie Programuj dziewczyno!, w którym autorka polecała artykuł Czy w programowaniu musisz ciągle zapierdzielać? . Przyznam, że już dawno nie widziałam równie interesującego artykułu.