Z dnia 20.04.2020:
“Zdaję sobie sprawę, że uruchomienie sklepu spowoduje mocne ograniczenie ilości dostępnego dla mnie czasu – rozpoczną się konsultacje. Niestety muszę jakoś zadbać o finanse własne i mojej rodziny.”
<- Chyba jednak nie zdawałam sobie do końca sprawy 😀 Nie wiem kiedy minęło mi te dziewięć dni. Tj. wiem na czym – to najważniejsze. Wiem niestety, że pracowałam jak zwykle przeszło 40 bitych godzin tygodniowo (dzięki, Toggl!) – nie licząc przerw na kawę… którą znowu zaczęłam pić xD
Zostały mi jeszcze dwa miejsca dla klientów do dłuższej współpracy w ramach Konsultacji++ (później uruchomię zapisy na “listę oczekujących”), ale przyznam, że i tak przynajmniej połowa czasu pracy mija mi na przygotowywaniu zadań, kwestii do omówienia na spotkaniach (online), code reviews dla podopiecznych. Ogólnie: materiały, materiały i jeszcze raz materiały!
Ścieżki są bardzo indywidualne i współpracuję z osobami, które dopiero zaczynają jak i są już w tej branży (Back-end developer ze sporymi podstawami z Front-endu 😉 ). Mogę mieć uniwersalną ścieżkę nauki, ale w każdym przypadku dostosowuje ją do klienta. Sam Front-end* ma wiele odcieni 🙂 Ktoś celuje bardziej w aplikacje internetowe, ktoś chce mocniej doszlifować HTML/CSS. Ktoś zaczyna od podstaw, a ktoś potrzebuje bardziej uzupełnienia luk w wiedzy albo doszlifowania umiejętności.
* Udzielam konsultacji z większego zakresu, ale aktualnie większość osób interesuje właśnie Front-end, tworzenie aplikacji webowych, gdzie też zaczynamy od Front-endu.
Każda taka współpraca to wyzwanie, które już uwielbiam <3
A ile sama przy okazji się uczę! 😀 Od lat zbierałam się, by rozszerzyć własne “kwalifikacje” (chyba bardziej umiejętności 😛 ), o projektowanie stron i aplikacji webowych od strony graficznej. W końcu znalazłam motywację “ostateczną”. Zadanie dla podopiecznej 😀
Rezultat może nie powala 😛 Ale bardziej chodzi o przećwiczenie wybranych tematów w oparciu o zadanie. Zadanie będzie się rozwijać, a nawet rozgałęziać 😛 Projekt również.
No i zawsze coś takiego jest lepsze niż:
Choć żeby nie było! Wireframemów nadal będę używać! Oba ćwiczenia mają inny cel i inny “focus”.
Jakby się ktoś zastanawiał, wchodziłam do Front-endu nie od strony graficznej, a od strony Full Stack Mobile Dev / Back-end. Dlatego nigdy nie ogarniałam np. Photoshopa 😛 Nadal mam go na liście “to learn (one day)”.
Biorąc pod uwagę, ile czasu spędzam nad tymi materiałami (tj. nie mam na myśli tylko tych dwóch obrazków :P), postanowiłam jako kolejny “produkt” przygotować dwie rzeczy:
- z jednej strony właśnie takie zadania, krótkie tutoriale, możliwe, że również w formie video; nie kurs, autorskie materiały, w których ćwiczysz konkretną umiejętność, konkretny zakres,
- z drugiej: całą platformę z takimi materiałami, z dostępem subskrypcyjnym (abonament),
Ilość miejsc na moich konsultacjach jest ograniczona, ale zakładam, że może być sporo osób, które niekoniecznie są zainteresowane spotkaniami, ale z chęcią przyjęłoby jakieś dodatkowe, zweryfikowane, naprawdę pomocne, a nie tylko dobrze “wyglądające” i sprzedające się materiały. Materiały, na których pracuje z klientami.
Jednocześnie konsultacje to naprawdę jest coś, co chciałabym robić full time! Niestety muszę wymyślić sposób zapewnienia płynności finansowej. Ponieważ na pewno nie jestem w stanie przyjąć na takie stałe konsultacje więcej niż x osób. Po prostu nie robiłabym niczego innego. A żeby się utrzymać byłyby to konsultacje MEGA premium cenowo. Czego chcę uniknąć. Stety/niestety: “firma musi zarabiać”. Ja też, jeśli nie chcę się zwijać, gdy skończę palić oszczędności na start xD
Zamówiłam już pare pozycji w temacie podejścia do firmy. Bo zdecydowanie mam nie ten mindset, co trzeba. Przede wszystkim muszę się nauczyć sprzedaży, promocji, ale i podejścia, w którym niestety MUSZĘ liczyć. Narazie za bardzo skupiam się na innych przyjemnych aspektach prowadzonej przeze mnie działalności <3 (organizacja, planowanie, research, nauczanie innych, dzielenie się wiedzą, itp.)
Także, z jednej strony klienci na konsultacjach, z drugiej materiały dla nich, z trzeciej nowo-planowane produkty, które muszą pojawić się już w maju. Może wtedy złapię oddech pod kątem “finansowym” 😛
Żeby nie było – dostaje propozycje płatnych współprac. Tylko: punkt 1. nigdy nie zgadzam się na współpracę, co do której nie jestem przekonana… Uważam, że nie warto. Wiarygodność masz jedną. Jakby chodziło tylko o pieniądze to nadal bym siedziała na projekcie, nie szła na swoje. Albo poszła na swoje i i tak pracowała na projekcie. Wiem, że nadal mam drogę “ewakuacyjną”, gdyby nie wyszło – powrót na projekt. Nie muszę więc robić ani promować niczego wbrew sobie 😉
To, co zostało jeszcze z tego tygodnia to dla mnie plan minimum. Robię tylko to, co muszę, starając się dotrwać do majówki. W tym aż trzy spotkania 😀 Piątek zdecydowanie poświęcę na relaks i ładowanie baterii. A potem zakasuję rękawy i szykuje się na kolejny tydzień.
Ostatni okres to również wzmożenie aktywności na kanałach Social Media. Uaktywniłam się zarówno na grupie wsparcia Programowanie – wsparcie na starcie jak i Programuj, dziewczyno!.
W weekend w poszukiwaniu systemu CRM (podejście nr 2), poznałam Clickup – który aktualnie skradł moje serce! Nawet mimo pierwszych porównań do Asany, za którą nie przepadam 😛 Gdyby nie to, że w międzyczasie zauważyłam porównanie do Notion, które od roku jest mocną podstawą w moim systemie, pewnie nie dałabym szansy aplikacji Clickup. I to dopiero byłaby szkoda!
W ogóle Clickup naprawdę mega wyszedł w stosunku do klienta. Sami na swojej stronie mają sekcję, w której porównują się do innych aplikacji.
Narazie stają na wysokości zadania, które sami sobie rzucili 😉
“One app to replace them all”
Przyznam, że osobiście przestałam już wierzyć w taką aplikację, ale Clickup naprawdę ma ku temu predyspozycje 🙂
- Zalety list zadań z Todoist,
- Boardy spotykane w Trello czy Notion,
- Świetne miejsce na notatki jako alternatywa dla Notion, Evernote, a nawet Google Docs czy Confluence,
- Gantt <3 Narzędzie, którego w tylu aplikacjach mi brakowało!
- I od groma integracji z innymi aplikacjami 😉
Jak widzicie nieźle się zapaliłam do tej aplikacji. Rzeczywiście stworzyłam sobie w niej pseudo-CRM, dzięki któremu łatwiej mi ogarniać współpracę z klientami. Już rozpisałam sobie wstępne ścieżki nauki z wykorzystaniem Gantt’a (oczywiście mega elastyczne, ale to naprawdę ułatwia współpracę 😉 )
A jakby ktoś chciał się zarejestrować, a przy okazji podziękować mi za podzieleniem się tym cudem, polecam się ze swoim linkiem afiliacyjnym 😀 Nie musisz z niego korzystać, wcześniej wymienione linki są bez bonusu dla mnie 😉 Ja na pewno z tym narzędziem zostanę i jeszcze pewnie będę o nim pisać, a może nawet coś nagram? Kto mnie zna z Nettelog, wie, że aplikacje to moja pasja – zarówno tworzenie własnych jak i wykorzystanie istniejących w codziennym życiu, automatyzacjach, itp. W sumie ten blog też tego dotyczy 🙂
A ja zdecydowanie się rozpisałam. I to nie do końca o tym, o czym planowałam. Czas brać się za przygotowania do dzisiejszego spotkania 😉 A potem jeszcze przynajmniej jednego z jutrzejszych.
Jakby co, jutro jeszcze w “międzyczasie” występuje w webinarze 😀
Także jeśli masz czas zapraszam serdecznie! A nuż coś z moich wieloletnich doświadczeń z pracą zdalną okaże się dla Ciebie przydatne w dzisiejszych czasach 😉 Występuje również w wyborowym towarzystwie!
Po więcej szczegółów wskakuj tutaj.
Także jak mówię, nie nudzę się. Dobrze, że spisuję co robię to przynajmniej nie muszę się zastanawiać, gdzie mi ten czas uciekł 😀
Ostatnie, ale nie najmniej ważne!
Polecam Wam bardzo mocno to wystąpienie:
Mega, mega, mega, mega DUŻO wartościowej wiedzy! Choć mało to bitwę przypominało (vs. 😀 ). Ale daje dużo do myślenia w temacie hustle + slowbiz 😉
Baaardzo pomogło mi poukładać sobie w głowie w temacie:
Zaczęłam biznes.
Lubię to, co robię.
Chcę robić tego więcej.
Nie chcę robić tego w cenie zaporowej dla osób najbardziej zainteresowanych.
Muszę znaleźć sposób, by inne produkty sfinansowały moją działalność konsultacyjną.
Coś skalowalnego.
Tak by być niezależna od finansów i rzeczywiście móc robić to, co kocham.
Tak jak wcześniej. I tak jak zapewne będzie w przyszłości. Już taki mój styl, że nie potrafię spędzać 1/3 życia na czymś czego nie lubię 😛 Po prostu MI to nie służy 😉
Nie obawiając się, że pójdę pod most za niezapłacone rachunki 😛
Jak coś nadal się śmieję. Obym nadal się śmiała za 2 miesiące, a nie pilnie szukała pracy 😀
Uda się ? 🙂
P.S. O jakich konsultacjach, produktach, itp. mowa? Zapraszam na moją stronę “domową”, gdzie znajdziecie więcej informacji 😀
Moja strona domowa, oferta & sklep
P.P.S. Wiem, genialna w tym jestem 😀 Piszę tyle o produktach, konsultacjach, a nie odsyłam do sklepu? Zmiana mindsetu potrzebna od zaraz! Narazie kupiłam w tym celu trzy ebooki od Pani Swojego Czasu, a kolejne ksiażki w drodze. Ale o tym napiszę już innym razem 😉